piątek, 29 stycznia 2021

104 Kompania Syndykalistów Polskich - anarchistki i anarchiści, bohaterki i bohaterowie Powstania Warszawskiego

 

104 Kompania Syndykalistów Polskich - anarchistki i anarchiści, bohaterki i bohaterowie Powstania Warszawskiego

Geneza oddziału

104 kompania została sformowana w ramach Armii Krajowej w 1943, na bazie oddziału bojowego Związku Syndykalistów Polskich. Początkowo oddział funkcjonował jako pluton 1028 Rejonu I Obwodu śródmieście AK.

Po przeformowaniu w kompanię, weszła ona w skład I Zgrupowania I Rejonu. Przed powstaniem została wyodrębniona ze zgrupowania i stanowiła odwód komendanta I Rejonu w składzie:

dowódca - ppor. rez. Kazimierz Puczyński "Wroński";

zastępca - ppor. rez. Witold Potz "Koperski";

szef - Stefan Zakrzewski "Zagórski";

Pluton 1128 - ppor. Roman Kozłowski "Szczerba";

Pluton 1129 - NN

Pluton 1130 - NN "Jordan".

30 lipca kompania otrzymała z dowództwa Rejonu 12 granatów Sidolówek. Kwatera kompanii znajdowała się w fabryce firanek Szlenkiera przy ul. Świętojerskiej 10. W dniu 1 sierpnia przed godz. 17.00, dotarło tam sześćdziesięciu żołnierzy, w tym piętnaście kobiet. Uzbrojenie stanowiły: 5 pistoletów, 200 sztuk amunicji, dwa rewolwery i 12 granatów.

Udział w powstaniu

Pierwszy atak na szkołę przy ul. Barokowej nie udał się. W nocy z 1 na 2 sierpnia wskutek napływu ochotników kompania została przeformowana. Podporządkowano ją Zgrupowaniu "Róg" w ramach Grupy "Północ" pod dowództwem płk. Karola Ziemskiego "Wachnowski".

Początkowo 104. kompania ZSP liczyła ok. 50 ludzi, ale w miarę walk dołączali do niej nowi żołnierze, głównie ochotnicy, w wyniku czego już 3 sierpnia doszła do stanu ok. 360 osób. Uzbrojenie na początku walk wynosiło jedynie 5 pistoletów i 10-12 granatów własnej produkcji, ale szybko poprawiło się, zwłaszcza po zdobyciu 2 sierpnia Pałacu Krasińskich i w wyniku dalszych zdobyczy na Niemcach. Dowództwo kompanii stworzyło dla niej zaplecze aprowizacyjne w postaci kuchni polowej, w której wypiekano także chleb, i magazynów żywności, a także szpitala polowego (na jego czele stał strz. z cenzusem dr med. Adam Krakowski ps. "dr Adam" (od 16 sierpnia ppor., 26 sierpnia odznaczony Krzyżem Walecznych). Dożywiano również ludność cywilną. Przy kompanii działała grupa prasowo-informacyjna złożona głównie z członków Związku Syndykalistów Polskich, na czele której stał jeden z przywódców ZSP Stefan Szwedowski "Wojciech". Wydawała ona dwa pisma powstańcze: "Iskra" (ukazywała się czasem 2 razy dziennie) i "Syndykalista", korzystając z własnego nasłuchu radiowego i podsłuchu telefonicznego.

1 sierpnia 104. kompania ZSP brała udział w dwóch nieudanych atakach na budynek szkoły przy ul. Barokowej 6, w którym mieścił się niemiecki szpital[4]. W nocy większość Niemców ewakuowała się i następnego dnia szkoła została zdobyta (ok. 50 jeńców oraz sporo broni i amunicji). Kompania uczestniczyła też w ataku i zdobyciu pałacu Krasińskich (43 jeńców oraz duże ilości broni i amunicji), walkach o Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych oraz obsadziła zakłady Fiata przy ul. Sapieżyńskiej 6[4]. Po tych walkach kompania stała się najlepiej uzbrojonym oddziałem powstańczym na Starym Mieście. 3 sierpnia kompania syndykalistów zdobyła szkołę przy ul. Rybaki 32 oraz wespół z oddziałem „Barry'ego” i grupą ochotników – pałac Blanka. W następnych dniach brała udział w walkach o teren Zamku Królewskiego i pl. Zamkowego. Następnie – w związku z naporem wojsk niemieckich – toczyła walki obronne na wylotach ulic: Kanonia, Brzozowa, Świętojańska, Świętojerska i Piwna oraz o katedrę św. Jana i klasztor O.O. Jezuitów. W II połowie sierpnia jej redutą stał się tzw. Dom Profesorów przy ul. Brzozowej 12, który utrzymała do końca walk na Starym Mieście. Podczas tych walk 104. kompania ZSP występowała pod czerwono-czarnymi barwami syndykalistów, co spowodowało konflikt z żandarmerią AK[5], żądającą zaprzestania ich noszenia i zmiany nazwy oddziału na 104. kompanię AK. Straty w zabitych i rannych wyniosły ok. 50% ogółu stanu osobowego.

1 września nad ranem przy powrocie z odprawy od mjr "Roga", gdzie omawiano kolejność ewakuacji, kompania została pozbawiona swojego dowódcy i jego zastępcy, którzy, wracając z kwatery, zostali zasypani w jednym z domów na ul. Długiej i tam przetrwali do późnej jesieni, kiedy udało im się wydostać z miasta[6]. Tego dnia nad ranem do Śródmieścia przeszła cześć kompanii (część rannych) w dwóch grupach z por. "Makowskim" i por. dr "Adamem"[6]. Prawdopodobnie było to ok. 50 osób[7]. Tego samego dnia w nocy podobno przeszła kolejna grupa plut. pchor. "Małego".

2 września nad ranem do Śródmieścia jako jedna z ostatnich grup przeszedł II i część III plutonu 104. kompanii w sile zaledwie 38 osób, z czego 4 sanitariuszki[9], pod dowództwem sierż. "Rysia" i pchor. "Nałęcza".

Śródmieście

W Śródmieściu 104. kompania została wcielona do Batalionu "Bończa", a dowództwo jej objął ppor. Witold Wasilewski "Makowski". Kompania została skierowana do Grupy "Powiśle". Brała udział w walkach na Powiślu, w wyniku których do 6 września została rozbita i zdziesiątkowana. Według jednej z wersji resztkami oddziału dowodził pchor. "Nałęcz", według innej pchor "Mały". Po upadku Powiśla por. "Makowski" poszukując kontaktu z ZSP stracił kontakt z kompanią przechodząc do Brygady Syndykalistycznej w Śródmieściu. W jej skład weszła też część żołnierzy związana z syndykalistami.

II pluton szturmowy w sile 26 ludzi pod dowództwem kpr. pchor. S. Komornickiego "Nałęcza" przedostał się na Czerniaków, gdzie – w ramach Batalionu "Tum" Zgrupowania "Kryska" – uczestniczył w jego obronie m.in. na ulicach: Mączna, Solec, Idźkowskiego i Wilanowska, aż do całkowitego zajęcia dzielnicy przez Niemców. 15 września 3 ludzi z tego plutonu przeprawiło się na prawy brzeg Wisły, powracając następnego dnia w roli przewodników desantujących się oddziałów 1 Armii WP, tzw. "berlingowców". 22 września ostatnich 10 żołnierzy plutonu przepłynęło na drugą stronę Wisły, gdzie zostali wcieleni do 1 Armii WP.

Powstańcza wytwórnia granatów znajdowała się przy ulicy Kruczej i opierała się na materiałach wybuchowych z niewypałów odzyskiwanych przez "Winiaka" i "Kanara". Wytwórnia wykorzystywała pracę jednego lub więcej niemieckich jeńców wojennych. Wytwórnia zaopatrywała później także komórkę PAL, kontakt przez mecenasa Wincentego Wierzbickiego.

Ordre de Bataille (1 sierpnia - 2 września)[edytuj | edytuj kod]

Dowódca 104 kompanii - por. Kazimierz Puczyński "Wroński";

Zastępca do spraw bojowych – ppor. Witold Potz "Koperski",

Szef kompanii – Stefan Zakrzewski "Nałęcz II".

Kompania składała się z trzech plutonów szturmowych, plutonu odwodowego, plutonu żandarmerii, sanitarnego, pirotechniki i grupy łączniczek oraz zespołu aprowizacyjnego. Ich obsada osobowa była następująca:

I pluton szturmowy – dowódca: ppor. Ignacy Choynowski "Rogoża" (zginął 3 sierpnia), pchor. Karol Choynowski "Karol" (ciężko ranny 11 sierpnia), plut. pchor. NN "Nord" (zginął ok. 20 sierpnia), plut. pchor. Stanisław Marczyński "Mały";

II pluton szturmowy – dowódca: ppor. Feliks Murawa "Smaga" (ciężko chory od ok. 20 sierpnia), kpr. pchor. Mieczysław Teisseyre "Teść" (ciężko ranny 27 sierpnia), kpr. pchor. Stanisław Komornicki "Nałęcz";

III pluton szturmowy – dowódca: sierż. pchor./ppor. cz.woj. Józef Dołęgowski "Leśniewski" (sierż. pchor. (od 13 sierpnia ppor.), zginął 28 sierpnia), st. sierż. Wacław Borowski "Ryś";

IV pluton odwodowy – dowódca: ppor. ppor. Zeltenrejch "Jerzy" (ranny 14 sierpnia); ppor. Witold Wasilewski "Makowski";

V pluton (żandarmeria) – dowódca: sierż. Szulc "Dziadek" (zamordowany 2 września w szpitalu na ul Długiej 7);

VI pluton (pirotechnika) – szef grupy: ppor. Jerzy Konopczyński "Wiktor"; zastępca (produkcja granatów) – sierż. Hipolit Iwanik "Winiak";

Wojskowa Służba Kobiet (łączniczki) – st. sierż. Maria Oneker "Ryszarda" (zginęła 22 sierpnia), Zofia Garnysz-Strzemieczna "Kopczyńska Karola".

I Pluton sanitarny - dowódca szpitala ppor. cz. w. dr Adam Krakowski "Adam".


104 kompania upamiętniona jest na tablicach pamiątkowych umieszczonych na:

ul. Brzozowej 12 (tzw. Dom Profesorów)];

Budynku pałacu Krasińskich na placu Krasińskich 3/5.

ul. Świętojerskiej 4/10.

ul. Świętojańskiej 8 na frontonie katedry św. Jana poświęcona Zgrupowaniu "Róg", w tym 104 kompanii.


                 

                        

                 

                         

                          

                          

                                       



CHWAŁA 
ANARCHISTKOM I ANARCHISTOM, 
BOHATERKOM I BOHATEROM!!!










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

porządny prawak